GRUNDIG Beezz CD RRCD-4101 Naprawa podręcznego grajka

[schizradek]

Cześć! Nie wiem czy to dobry dział, ale lepszego nie znalazłem. Podejmuję próbę przywrócenia do życia tego magnetofonu. Ja nadal nie mam swojego decka, a kaset mnóstwo i normalnie aż się płakać chce, kiedy na nie patrzę i nie mam na czym ich odtworzyć. Pojęcia o serwisowaniu nie mam i być może pretenduję do tytułu "forumowego Janusza serwisu", ale co tam. Magnetofon spisany na straty i tak, w najlepszym wypadku przywrócę mu życiowe funkcje. 

Do tej pory grał strasznie nierówno, raz lepiej, raz gorzej, aż zrodziło to we mnie wątpliwości co do stanu odtwarzanych taśm. Ale na innym grajku te same taśmy grały lepiej. Wczoraj go rozebrałem po raz pierwszy i po złożeniu już nie gra w ogóle  Nie działa jedynie play, znaczy działa, ale tylko kiedy wciskam przycisk tak w około 85% ; ) No i kiedy włączam jakikolwiek przycisk funkcyjny to urządzenie buczy lekko, nie wiem dlaczego. Do tego wypadło ze środka coś takiego, to "coś" wrzucam na dodatkowym zdjęciu. Ktoś ma jakieś pomysły na co mam zwrócić uwagę? Były tam koła zamachowe z dwiema gumkami, sprężynki i tak dalej. Okej, coś tam przykurzone ale samo wyczyszczenie niczego nie da? No i silniczek, haha! Z silniczkiem dobra sprawa bo początkowo myślałem, że otwór, który w nim się znajdował, a który był zasłonięty jakąś gumą (maleńki otwór), został przeze mnie spenetrowany cieniutkim śrubokrętem, haha  I co powiecie? To jakaś regulacja? Bo czułem wewnątrz jakiś gwint, zrobiłem coś czego się nie robi na tym forum? Mówię Wam, wariacka naprawa.

Przymierzam się do ponownego rozkręcenia magnetofonu, ale cały mechanizm znajduje się od frontu, a do wszystkiego dobiera się od dupy strony. Jest pełno kabelków, lutowań, i muszę się mocno natrudzić, żeby to wszystko powyjmować, powykręcać, żeby nie pozrywać lutowań bo lutować nie potrafię  

A to właśnie to "coś", co wypadło. Ktoś wie co to jest? Z czym to się je? Z jednej strony znajduje się ślad, widocznie po jakimś maleńkim, plastikowym elemencie, wygląda na to że to "coś" było przymocowane na stałe do jakiegoś elementu. 

Poratujcie radami! Kasety Grave i Sinister czekają!

 

 

[siwy]

Nie wiem czy pamiętasz, ale podstawowa zasada przy rozbieraniu naszego sprzętu, a szczególnie jeśli jesteśmy na początku drogi, to robienie jak najwięcej zdjęć, to bardzo pomaga przy składaniu i naprawie naszych pupili, no i w razie takich sytuacji jak Twoja możemy zlokalizować miejsca pochodzenia części, które w jakiś sposób nam nieopatrznie wypadły. 

Teraz to chyba tylko serwisówka może Tobie pomóc przy lokalizacji tej części, chyba że któryś z Kolegów będzie mógł podpowiedzieć co to za część i gdzie jest jej miejsce

[schizradek]

Wiem, Zdzisław, masz rację. Po prostu przed rozebraniem grajka napisałem post, a w tej chwili jestem w trakcie dobierania się do wnętrzności, choć łatwo nie jest ; )