Skocz do zawartości

Promowany na portalu Onkyo Integra TA-2090 / TA-2900


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

Onkyo2090front.jpg.638acf3b1947633b8fe60f732d7878a1.jpg

Onkyo Integra TA-2900 / TA-2090

Top model Onkyo z lat 1984-86. Był także najdroższym magnetofonem, jaki firma Onkyo wyprodukowała w ogóle. Kosztował w Niemczech 2200 marek, a w USA 950 zielonych. 2090 i 2900 to ten sam deck, którego Onkyo oznaczało w zależności od rynku, na którym był sprzedawany i nie chodzi tylko o USA. Np. w Niemczech był TA-2900, a po sąsiedzku w Holandii nie wiedzieć czemu TA-2090.

Przedstawiam zadbany, w pełni sprawny egzemplarz, przechwycony od znajomego kolekcjonera. Jego ex-kolekcja obrosła już legendą ;)

Dane techniczne : onkyo2090dane.jpg.9ecfe1a15db9ff9f30c70723b07c70f7.jpg

Onkyo przez długie lata lubiło montować do swoich decków mechanizmy Sankyo i taki napęd znajdziemy w TA-2090. Dwa wałki, direct drive to standard w tej klasie magnetofonów. Do napędu szpulek zastosowano idler, połowa lat 80-tych to jeszcze za wcześnie na przekładnię zębatą. Aplikacja Sankyo w tym modelu okazała się wyjątkowo udana. W teście amerykańskiego "Stereo Review" (nr 3/88) TA-2090 zwyciężył, jeśli idzie o parametr drżenia i kołysania dźwięku, osiągając 0,014% WRMS. No dobra, wygrał, ale z kim ? Np. z Dragonem, B-215, TCD-3014 i CD-491. Całkiem przyzwoicie, jak na naleśnika z choinką na froncie ?

W teście niemieckiego Audio (nr 6/85) powtórka z rozrywki - Onkyo również wykazał się najniższym "wow and flutter", prócz wyżej wymienionych pokonując ASC AS-3001, B&O Beocord 9000, Marantz SD-930 oraz TEAC' a Z-7000. Nie najgorzej :)

onkyo2090heads.jpg.5443270985a1aff1329b9cada9117b27.jpg

Głowice w 2090, są wykonane o ile dobrze pamiętam z materiału sendust, jeśli się mylę, proszę mnie poprawić :

Użytkowo jest dobrze z małymi uwagami. Kalibracja biasu, zwana przez Onkyo Accubiasem jest automatyczna, działa sprawnie i dość dokładnie. Szkoda, że nie ma możliwości manualnej korekty, a przecież można było użyć takiego patentu, jak w znakomitym TA-2070. Dziwne, że w szczytowym decku ograniczono tę ważną funkcjonalność. Korekcja poziomu jest manualna, rasowo dla każdego kanału z osobna.

Istnieje możliwość wyłączenia Układ Dolby HX PRO. Tu mała uwaga, w Onkyo TA-2090 wyłączenie HX PRO wyraźnie słychać, w przeciwieństwie do innych magnetofonów z taką opcją. Zauważyłem, że wysokich tonów jest mniej i pasmo wydaje się nieco obcięte.

onkyo2090reccal.jpg.d9e8302c07c4dfa3e508e878b754fb33.jpg

Częstą usterką pojawiającą się w Onkyo TA-2900 / TA-2090 jest uszkodzenie, a właściwie zużycie potencjometrów kalibracji "rec cal". Magnetofon przestaje wtedy nagrywać. Potencjometry są o tyle specyficzne, że można je wcisnąć, wówczas pokrętła chowają się w płycie czołowej decka. Mój egzemplarz został poddany modyfikacji, która polegała na zastąpieniu awaryjnych wciskanych potencjometrów zwykłymi ALPSami o tej samej wartości, pochodzących od "dawcy" - innego decka Onkyo. Działa bez zarzutu.

Na niemieckim forum poświęconym firmie Onkyo natknąłem się na wątek, w którym podano rozwiązanie ww problemu. Otóż nadal dostępne są zamienniki potencjometrów i to w wersji wciskanej, czyli po wymianie wszystko będzie działać jak w oryginale (fotka pożyczona).

http://www.gardi.de/Onkyo-OOT-Forum/topic.php?t=2465

Wypada wspomnieć o delikatnej płycie czołowej decka, w oryginalnym "militarnym" kolorze, kojarzącym się też z malowaniem wagonów PKP w PRLu. Byle dotknięcie i już widać uszkodzenie lakieru. W TA-2070 jest tak samo.

Teraz kilka słów o choince

.onkyo2090display.jpg.330e4214228003e5f775fda1e798b9b6.jpg

A może to nie choinka, tylko kokpit samolotu lub wahadłowca ? Pod względem ilości świecidełek magnetofon prawdopodobnie nie ma sobie równych.

Mnie najbardziej podobają się trzy ikonki dedykowane głowicy, które w chwili podnoszenia mostka z głowicami zapalają się po kolei : "down", "mid", "up". Nie wiem po co to wszystko (jak i rozbudowane opcje dotyczące powtarzania), ale obsługując tego decka cieszę się jak dziecko.

P1012227.jpg.80f737e57b80f7c7f48adeb98f44a1e9.jpg

Oto naleśnik z choinką na podnóżku w postaci grubego ZX-7. Tak na marginesie, czy kolega Nakamichi nie wygląda przy Onkyo trochę smutno ?

(wybaczcie kurz, ale sprzątanie dopiero w sobotę)

Całkiem poważnie Onkyo podeszło do dźwięku, który moim zdaniem jest w tym modelu wyborny. Główną cechą, najbardziej przykuwającą uwagę, jest niesamowita jak na magnetofon kasetowy przestrzeń. Spotkałem się z opiniami, że scena budowana przez TA-2090 jest rozdmuchana. Faktycznie, kiedy wymaga tego nagranie, dźwięki pojawiają się obok kolumn i daleko od nich. W kaseciakach przeważnie napotykamy problem wąskiej, ściśniętej między kolumnami sceny. Tymczasem TA-2090 generuje dźwięk znakomicie oderwany od głośników. O tym, że nie jest to dźwięk rozdmuchany świadczy precyzyjna lokalizacja pozornych źródeł dźwięku. Wokale są  punktowo osadzone na środku sceny, i jeśli nagranie zawiera taki przekaz, pięknie wychodzą przed kolumny. Magnetofon posiada dopracowaną pastelową, głęboką barwę, gra dostojnie, żadne dźwięki nie irytują. Wysokie tony są gładkie. Bas głęboki i kontrolowany. Zwraca uwagę bardzo dobra detaliczność, ale szczegóły są pięknie wplecione w przekaz, który nigdy nie staje się nadmiernie analityczny i techniczny. Te maniery jako żywo przypominają mi magnetofon szpulowy. Ogólnie mógłbym określić dźwięk Onkyo jako "studyjny".

Jedyne czego Onkyo nie robi to "nie daje po uszach", dlatego mogą znaleźć się tacy, którzy odbiorą magnetofon jako mało ekspresyjny, żywy.

Wg mnie dźwięk TA-2090, to granie bardzo wysokiej próby.

  • +1 3
  • Admin
Opublikowano

Mam ten model, dokładnie 2900. Tylko stan zewnętrzny trochę gorszy niż Twój Arturze. Mój niestety nie miał takiego właściciela jak Stanisław, a szkoda. Jak dla mnie deck genialny. Może nie najbardziej ulubiony, ale zalicza się do ścisłej, ulubionej  czołówki. Słuchanie muzyki z tego decka daje poczucie obcowania z bardzo dobrze przemyślaną maszyną, zaprojektowaną by dawać maksimum przyjemności ze słuchania muzyki. Wygląda bajecznie, nawet jak jest wyłączony. Wieczorami istny spektakl w stylu "światło i dźwięk". Jeden z osławionych "Dragon kilerów" i nie ma w tym krzty przesady.

Opublikowano

podpisuje sie pod wpisem  sherlock-a holmsa, przepiekny bardzo dobrze grajacy deck

miodzio

Aby zobaczyć więcej treści proszę zarejestrować się.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając z tej witryny, wyrażasz zgodę na nasze Warunki użytkowania Regulamin Polityka prywatności.