Skocz do zawartości

Promowany na portalu Marantz Model 5010B


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

marantz1.jpg.6317e3d510c5221e8e54ad2c149927bf.jpg

Marantz Model 5010B

Dziś chciałbym zaprezentować magnetofon, który nie był ani nie jest moją własnością. Moim skromnym zdaniem sprzęt jest na tyle urokliwy, że warto o nim wspomnieć na szacownym forum.

Znajomy sprzedawca poprosił mnie o przejrzenie tego Marantza. Lista usterek była dość długa i nie wiedziałem, czy podołam. Deck był ogólnie "zapuszczony". W czasie odtwarzania wzbudzał się, emitując intensywny przydźwięk w zakresie niskotonowym oraz pisk na wysokich częstotliwościach. Ponadto nie nagrywał jeden kanał. Mechanizm z trudem rozpoczynał odtwarzanie jakby "rozpędzając się". Właściciel deklarował, że w magnetofonie rzekomo wymieniono paski.

marantz2.jpg.97b4b1c9bd3419e972591be5796cdb84.jpg

Za piski i przydźwięki odpowiadał przełącznik zapis odczyt, który potraktowałem stosownymi "Kontaktami" i rozruszałem. Od razu magnetofon zaczął nagrywać prawidłowo dwa kanały. Niestety pozostało jeszcze cichutkie brumienie słyszalne w przerwach między nagraniami. Przyczyną był urwany przewód masowy z mechanizmu, który ktoś urwał prawdopodobnie przy wymianie pasków, o czym później. Wciąż jednak słyszalne było ciche "smarzenie" między utworami. Zauważyłem, że pasożytniczy dźwięk znika, gdy połączę obudowę silnika z masą magnetofonu. Tak więc wykonałem kosmetyczny tuning Marantza dolutowując przewód masowy do obudowy silnika i w końcu dziwne dźwięki zniknęły bezpowrotnie.

marantz3.jpg.e51f45bd9b15036e13f3803beec40a01.jpgmarantz4.jpg.d3260385c9dc407ffe1067dad8b740d0.jpg

Teraz kilka słów o sprawach mechanicznych. Jak wspominałem deck ciężko "startował". Paski faktycznie były wymienione, ale jak wymienione ! Ktoś nie wyczyścił szpulki silnika i koła zamachowego z czarnej mazi po starym pasku, i zamontował na tak "upaćkany" mechanizm nowe paski, które przyklejały się i dlatego deck miał problemy z ruszeniem. Po wyczyszczeniu wszystkiego dziadunio Marantz dziarsko odtwarza i przewija.

Po "odchamieniu" obudowy i płyty czołowej deck wygląda całkiem świeżo, szczególnie wieczorem może się podobać.

marantz5.jpg.fd7fc35730f4f086266884fd6e42d9f5.jpg

Co do dźwięku, ten niestety nie rzuca na kolana. To przedstawiciel decków, które służą raczej do oglądania. Gra z charakterystyczną mgiełką, trochę zlanym jednorodnym dźwiękiem. Scena jest nieco skurczona między głośnikami, brakuje też selektywności i otwartości znanej z młodszych magnetofonów. Z kolei bas jest dość przyjemny, przyzwoicie rozciągnięty w dół i dozowany w odpowiedniej ilości, ładnie zgrywa się z resztą pasma.

Na pewno Marantz nie zabrzmi agresywnie, ostro czy natarczywie. To dobry kompan do kolacji, lampki wina etc, przy świetle adekwatnym do takich okoliczności zaprezentuje się wyjątkowo urokliwie.

 

  • Super (+1 pts) 1
Opublikowano

Bardzo ładny ten Marantz. Te starsze zawsze miały to coś w sobie  ;) .

Proponuje przenieść ten temat do rynku USA....  :

Tam już jest 5020 od Andrzeja, dość osamotniony miałby kolegę  ;D .

 

 

Opublikowano

Wojtek, prawda że śliczny ? I ogromny, ZX-7 to przy nim maleństwo.

Właściciel ma do niego oryginalną szafkę z resztą klocków Marantza i jakoś się magnet w tej szafce montuje bez nóżek, co pewnie zostało już zauważone.

Aby zobaczyć więcej treści proszę zarejestrować się.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając z tej witryny, wyrażasz zgodę na nasze Warunki użytkowania Regulamin Polityka prywatności.