Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

 

 

IMG_20251006_101105931.jpg.c47182b5a117a7d7dbdcd6064b5568ae.jpg

 

Advance Acoustic MAP-101

 

Moc znamionowa (1% THD+N, 1 kHz) [W] 8 Ω, 2x 58
Moc znamionowa (1% THD+N, 1 kHz) [W] 4 Ω, 2x 72
Czułość (dla maksymalnej mocy) [V] 1x 0,2
Stosunek sygnał / szum (filtr A-ważony, w odniesieniu do 1W) [dB] 74
Dynamika [dB] 91
Współczynnik tłumienia (w odniesieniu do 4 Ω) 33
 
Produkowany około 2009 roku był najtańszym wzmacniaczem zintegrowanym AA (ok.1200zł nowy), jednak "budżetowy" ma tu trochę inne znaczenie. Pogrubiany panel przedni aluminiowy, złote RCA, klasa A i AB, żadnych tonalnych regulacji tylko gałka głośności-enkoder i wybór wejść, w tym phono oraz pre-out (duży atut). Pilot (niestety brak). Z tyłu przełącznik High Bias, czyli klasa A, która przełącza się automatycznie na AB po osiągnięciu 75 stopni na czujniku temperatury na radiatorze z końcówkami. W praktyce wystarcza to do słuchania w klasie A jakieś kilka minut i nie wiadomo po co, bo nie ma żadnej różnicy w dźwięku między A i AB.
Ten wzmacniacz to taki pure direct trochę dla masochistów, ale ma tę zaletę że zmusza do przyjęcia takiej koncepcji nagrania, jaką chciał realizator dźwięku. I tak nie ma czym tego zmienić, bo nie ma gałek, więc Zeppelinów nie da się na tym słuchać. (albo odwrotnie, bo MAP101 dokładnie pokaże ich ciężką pracę, żeby brzmieć jak uliczni grajkowie na targu w Stambule)
 
IMG_20251006_101244891.jpg.8624731bfb65efb606a8ba038c18bc4b.jpg    IMG_20251006_101301420.jpg.6e0e9d72cf2d5259a7deb9e6933a7071.jpg    IMG_20251006_101544785_HDR.jpg.fba2350306d24b8cc4e33770cd7a8f07.jpg
 
Pierwsze wrażenie po zakupie było kiepskie- jakoś nie chciał grać fajnie. Może po 2 tygodniach trochę lepiej, ale mało było basu na kolumnach podłogowych z podwójnym bass-refleksem, raczej uboga dynamika.  Trafił na długo do szafy, od czasu do czasu uruchamiany. Sytuacja zmieniła się o 180 stopni, kiedy dostał kolumny o bardziej liniowym charakterze, bez strojenia w V-kę- i to było to. Duże zaskoczenie, że to naprawdę potrafi dobrze zagrać. Ma swój specyficzny, trudny do określenia klimat; włączenie w normalnym wzmacniaczu trybu Direct to już nie to samo.

 

Edytowane przez Kowalski
  • Odpowiedzi 3
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Kowalski

    3

  • bilcor

    1

Popularne dni

Opublikowano

Generalnie nie ma SM do Advance Acoustic , też do tego MAP-101 i przy ubogiej wiedzy własnej jest to problem (ze schematem też). Problem zauważony niedawno to subiektywnie za duże grzanie tego wzmacniacza. Funkcja automatycznego przełączania działa-czujnik temp jest ok, gaśnie dioda na froncie, jeśli przechodzi w tryb AB, jednak jest stanowczo za gorąco. Wychodzi na to, że zaczął dobrze grać, kiedy zaczął się psuć 🙂

Spadek napięcia na rezystorach emiterowych 0,22Ω+0,22Ω czyli 0,44Ω na kanał to normalnie 35mV na lewy i 45mV na prawy w klasie AB i ok 100mV i 85mV w klasie A bez obciążenia. Prąd spoczynkowy nIe spada jednak do tych 30-40mV po automatycznym wyłączeniu A, tylko zawiesza się na 65-55mV. Można to zresetować, ale tylko po wyjęciu płyty głównej z obudowy. Coś się wtedy zeruje i tylko wtedy. Po włożeniu z powrotem znowu jest 30-40mV i jest chłodno, po włączeniu przełącznika High Bias oczywiście on wzrasta, ale wyłączenie go przed osiągnięciem maximum, powoduje powrót do tego minimum bez problemu. Jednak jeśli zadziała czujnik temperatury i wyłączy się dioda to już spada do 65-55mV. Wzmacniacz funkcjonuje w połowie między A i AB i jest piec, ale za to jak fajnie gra 🙂. Nie pomaga wystudzenie i nie jest to bezwładność termiczna, pomaga tylko wyjęcie płyty.

 

Zabrudzony przełącznik High Bias TSH został wyczyszczony. Konstrukcja prosta, prosta czynność ale złożenie już nie. Za drugim podejściem udało się.

 

Jeśli chcesz zobaczyć zdjęcie, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

  

Jeśli chcesz zobaczyć zdjęcie, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

  

Jeśli chcesz zobaczyć zdjęcie, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

 

To nie był ten przełącznik.

 

Jest cały czas zawyżony bias 65-55mV. Rezystor 33KΩ połączony z masą na jednym końcu a drugim dotykanie wszystkiego po kolei ujawniło kilka punktów, po dotknięciu których bias od razu spadał do tych 30-40mV (czerwone kropki). Były też punkty, w których wzrastał do 100mV, czyli włączał A (niebieskie kropki). Punkty zbijające bias są na scieżce Emitera tranzystora temperaturowego Q307, leżącego na radiatorze między końcówkami (wszystko z nową pastą)

 

.

Jeśli chcesz zobaczyć zdjęcie, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

  

Jeśli chcesz zobaczyć zdjęcie, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

 

Przypadkowo dotknięcie palcem tranzystora Q305 (2N5551) także powodowało spadek prądów spoczynkowych na emiterach. Niestety tylko na czas dotyku i tylko na Q305. Wyraźnie reagował na obniżenie temperatury i zbijał bias.

Wymieniłem go nowe 2N5551, ale w klasie B hFE=130, oryginalne są w klasie C hFE=210 (2N5551dostępne są tylko w klasie B)

Podczas wyciągania Q305 odeszły wraz z nim scieżki, dodatkowo też spod sąsiedniego kondensatora ceramicznego. To jest linia 40V i chyba były przegrzane. Odeszło wiele więcej niż na zdjęciu, mostek cynowy by nie pomógł, więc przelotki i rekonstrukcja, co zajęło masę czasu.

 

.

Jeśli chcesz zobaczyć zdjęcie, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

 

Wymieniłem oczywiście parę Q305 (2N5551), Q303 (2N5401), także Q304 (2N551) i Q303 (2N5401) ( na rysunku ścieżek jest błąd w nazwach tych 2N). Symetrycznie w drugim kanale.

 

To nie były te tranzystory, jedynie bias się bardziej wyrównał.

 

Właściwie to sprawdziłem wszystkie tranzystory poza płytą i wszystkie były dobre na testerze T7. Pozostała chyba tylko taka sytuacja, że któryś z nich blokuje się przy wyższych temperaturach i T7 tego nie pokaże.

Na szczęście podczas mierzenia napięć na układzie Nuvoton zaczął się resetować wyświetlacz na panelu przednim. Resetował się od nacisku na płytę, najbardziej na dole tego mikroprocesora i na gnieździe taśmy do panela obok.

 

Jeśli chcesz zobaczyć zdjęcie, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

 

Kompletnie nic nie było widać na lutach w tym miejscu. Nuvoton po wyjęciu miał na nóżkach przyklejone małe kuleczki cyny, może to po odsysaniu albo już tam były wcześniej. Po bardzo dokładnym pozbyciu się starej cyny i nowym lutowaniu nastąpiła totalna katastrofa, panel przedni wraz z gałką głośności przestał działać, losowo się sam wyłączał, testowany na włączonej klasie A. Po ponownym włączeniu wzmacniacza wszystko wróciło do normy, panel normalnie reagował, bias spadał do ok 35mV, takze po zadziałaniu czujnika temperatury. Żadnego zawieszenia na 65mV. Wygląda na naprawione. 

Pozbyłem się starej cyny i bardzo dobrze wszystko umyłem po lutowaniu, ale nie wysuszyłem, to chyba dlatego tak zareagował.

 

Sorry, że tak długo, ale naprawę można było skrócić do jednego zdania - przelutuj mikroprocesor, to wszystko - 5 minut, nie 2 tygodnie.

 

Podczas tej nierównej walki z ciemnością, jaką jest dla mnie elektronika, nie spowodowałem ani jednego zwarcia i wybuchu i nic mnie nie kopnęło. Przy Onkyo już dawno bym nie żył, więc ten MAP-101 to dobry wzmacniacz jest.

  • +1 1
  • G.Moderator
Opublikowano
8 godzin temu, Kowalski napisał(a):

bo nie ma gałek

Ale ma wyjście na PRE, czyli coś tam można podkręcić.

Aby zobaczyć więcej treści proszę zarejestrować się.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając z tej witryny, wyrażasz zgodę na nasze Warunki użytkowania Regulamin Polityka prywatności.