Yamaha YSP-5600

[bilcor]

Yamaha YSP-5600

    Moc 128W: głośniki liniowe 88W + głośniki niskotonowe 40W
    Głośniki liniowe Beam
        Pionowo 6 x 2 (L/P) x 2,8 cm
        Poziomo 32 x 4,0 cm
        Głośniki niskotonowe 2 x 11 cm
    Formaty audio
        Dolby Atmos
        Dolby TrueHD
        Dolby Digital Plus
        Dolby Digital
        Dolby Digital EX
        DTS:X (wymagana aktualizacja)
        DTS-HD Master Audio
        DTS-HD High Resolution
        DTS Digital Surround
        DTS-ES
        DTS 96/24
        LPCM

Sieć

    Bezprzewodowa transmisja audio (Bluetooth)
    Wi-Fi (IEEE802.11b/g/n, częstotliwość 2,4 GHz)
    AirPlay
    Bluetooth wersja 2.1 + EDR, odbiór SBC, MPEG4-AAC / Nadawanie: SBC
    Ethernet (100base-T, 10base-T)

Funkcje ułatwiające obsługę

    IntelliBeam (autokalibracja za pomocą mikrofonu)
    Wyświetlacz menu ekranowego
    Aplikacja sterująca

Łączność

    Wejścia
        HDMI: 4 (1: HDCP2.2)
        Optyczne cyfrowe: 2
        Koncentryczne cyfrowe: 1
        Analogowe audio: 1
        Mikrofon do IntelliBeam: 1
    Wyjścia
        HDMI 1 (HDCP2.2, ARC)
        Subwoofer: 1 przewodowy/1 bezprzewodowy
        System: 1

Informacje ogólne

    Tryb ECO

    Wymiary (S x W x G)
        Bez stopek: 1100 x 212 x 93 mm
        Ze stopkami: 1100 x 216 x 122 mm
    Waga: 11,7 kg

Zastanawiałem się czy w ampli będzie dobrze ale ten soundbar ma wszystko i głośniki i wzmacniacze i wejścia cyfrowe oraz analogowe.

Klient trafił od drugiego właściciela z awarią prawdopodobnie po przepięciu.

Nie włączał się.

Po odkręceniu tony wkrętów dostajemy taki widok.

Wyjmujemy płytkę zasilacza. Widok trochę paskudny całkowicie cyfrowa przetwornica na 300kHz. I tu uwaga system działa tak, że wszystkie płytki muszą być wpięte bo po uruchomieniu sprawdzana jest integralność elektroniki. W przeciwnym wypadku klik i OFF.

Wylutowany MosFet mocy, sprawny. Trochę kaszany zrobiono przede mną, to nie była ta źle polutowana dioda. Winnym okazał się mały SMD oznaczony 100, czyli 10 Ohm. Pająk na próbę zadziałał. Aby testować płytkę należy zmostkować przekaźnik. Napięcia na wyjściu mocy i dodatkowe do DSP już są.

Oczywiście schematu nie ma ale są SM do podobnych modeli.

Do uruchomienia konieczny OM i pilot.

 

Po wmontowaniu do obudowy prawidłowe reakcje, uruchamia się i nic więcej. Teraz pytanie końcówki czy DSP? Jak to drugie to smród tam rezystory mają ok. 1mm, nie to co na zasilaczu.

Próba na krosie audio-sub nieudana. Próba po HDMI jest obraz nie ma dźwięku. Teraz sekwencja z instrukcji obsługi,naciśnij to trzymając tamto. Wchodzimy menu OSD aż do wersji systemu a tu nic nie ma.

No to USB z nowym plikiem, nie rozpoznaje. No to WiFi, zameldowałem się w sieci, guzik + pilot i..... Hurra ładuje. Cały proces to 5-10min ładowania i 10 min. trawienia.

 

To widok przez przesłonę na froncie.

System przyjął wersję systemu 4.14. Działa.

I tu uwaga. Pobór mocy 50W więc te dane podane wcześniej to może moc muzyczna. Gra lepiej niż zwykła belka ale dupy nie urywa. Zaleta to podejścia, właściwie wszystkie. Dedykowany SUB raczej konieczny do słuchania. Cena w momencie wypuszczenia 6500 PLN.

Manual ma sto parędziesiąt stron i nie są to strony stracone, trzeba się zapoznać.

[bilcor]

 

[staszek66]

8 godzin temu, bilcor napisał(a):

Teraz sekwencja z instrukcji obsługi,naciśnij to trzymając tamto.

'Uwielbiam" takie sprzęty i trzymam się od takich z daleka. Bywa, że w menu samochodu i radioodtwarzaczach samochodowych takie cuda czasem bywają. No i oczywiście ze względów bezpieczeństwa - nieaktywne w czasie jazdy  .

Podziwiam tych co lubią się doktoryzować z takich 150 stron instrukcji, z czego 80% funkcji jest tak naprawdę zbędnych w normalnym życiu.

To jak z elektrycznym ręcznym... tylko jak na takim zawrócić "na raz" na wąskiej drodze  . A o zrobieniu 'altonena" na oblodzonym placu lub torze - zapomnij. 

Ludzie lubią sobie utrudniać zachłystując się "wszystko mającym" sprzętem.

Ja takiego soundbara nazywam "elektronicznym zniekształcaczem dzieku", do tego drogim.