Skocz do zawartości

Promowany na portalu NAD 613


artekk

Rekomendowane odpowiedzi

nad_front.jpg.c7f2a6411bedb0d3a8915138e6ac64d5.jpg

NAD 613

Dziś przedstawiam bardzo fajny dwugłowicowy magnetofon NAD 613. Cena w PL w 1996 1330zł.

Trafił się kiedyś w idealnym stanie. Obyło się bez grzebania.

Przyzwyczailiśmy się, że NADy to totalne "golasy" i brzydale. Tymczasem 613 jak większość "normalnych" nie-vintage magnetofonów  w końcu dostał licznik elektroniczny, wyjście słuchawkowe, automatyczny wybór rodzaju taśmy oraz świetny szybki i wyraźny wyświetlacz fluorescencyjny. Śmiem także twierdzić, że nie jest brzydki, a nawet ma coś w sobie.

Niestety nie znajdziemy w 613 genialnego patentu "DYNEQ" od Tandberga, dzięki któremu niepozorne szaraki jak 6340 i 6100 potrafiły tworzyć na kasetach kapitalne kopie, zawstydzając tym samym wiele 3 głowicowych Japończyków. To nic. 613 nadal, jak to NAD świetnie radzi sobie przy nagrywaniu.

P1012989.JPG.6e2d4b7dbcb4cbf9174e37f170752253.JPGP1012995.JPG.48c1a0c13dfe0f4acc5a14eafeff9529.JPG

Dwusilnikowy mechanizm (ALPSA ?) szału nie robi, powiedzmy, że... działa. Poziom hałasu i szybkość działania przeciętne, nie irytują, ani nie zachwycają. Przydałoby się podświetlenie kasety, ale w tym przedziale cenowym, na dodatek w latach 90-tych, to co najwyżej pobożne życzenie.

P1013018.JPG.5e1f4349a505fdbcb6391ff3c14f1e63.JPG

Cieszy za to funkcja "play trim" spotykana również w deckach Yamahy, dzięki której możemy poprawić brzmienie gorzej nagranych kaset, zwiększając poziom wysokich tonów. Przy nagrywaniu przyda się z kolei regulacja prądu podkładu.

P1012997.JPG.23106b0feb6b4bed55858d265cfa9196.JPG

Wewnątrz nie widać jakiejś totalnej biedy, jak w niektórych deckach z lat 90-tych. Znalazło się Dolby od Hitachi i kondensatory Nichicona, a nie jakieś żółte no name'y jak np. w JVC. Są też orange caps jak w Nakach, ale to raczej nie jest powód do radości, chyba, że te z lat 90-tych nie padają tak jak wcześniej. Jak na prosty dwugłowicowy magnetofon wnętrze nawet cieszy oko.

P1013025.JPG.59317fae752fda8070ca8c76925f64d8.JPGP1013026.JPG.6b1bdf6e82f411ac1a7e78c6f5e50d64.JPGP1013020.JPG.12f059f917a49fd48b248f7ac894380d.JPGP1013027.JPG.b69b8551df176bdba1329de92bcf6e53.JPG

A co to za scalak schował się za białą taśmą ? Onkyo. Co to robi w NADzie ? Chyba obsługuje display, a może coś jeszcze, bo NADzik posiada wyświetlacz identyczny z deckami Onkyo z lat 90-tych, np. TA-6510.

P1013023.JPG.d3d01538a84e2589560eab8d0ebf57c9.JPGonkyo_display.jpg.1eb003f4cd6e178b3669f917e0aee611.jpg

Nie tylko wnętrze cieszy oko. Np. postarano się o taki detal, jak korkowe podkładki na nóżkach, dzięki czemu nie porysujemy innych urządzeń :

P1013015.JPG.63e48b23ad6424e8ef7c19f6f44477d1.JPGP1013017.JPG.2e9d447aaec9ebe5a1f23e2b448ed906.JPG

NAD 613 gra po europejsku. Brzmienie skoncentrowane jest na średnicy, która jest ładnie wypełniona i otwarta. Poza tym jak to w NADach dźwięk jest wyjątkowo spójny, homogeniczny. W zakresie niskotonowym brakuje trochę pociągnięcia w dół, za to podkreślony jest zakres średniego basu, dzięki czemu bas czasami nabiera charakteru "estradowego". Ważniejsze jest kopnięcie, szybkość, oddanie rytmu niż rozciągnięcie. Stereofonia to raczej wyraźne oddanie konturów pozornych źródeł i dokładna lokalizacja. Dźwięk z reguły dobiega spomiędzy kolumn, nie będzie hektarów przestrzeni i powietrza, choć pogłosy są wyraźnie zaznaczone. Ot, takie "brytyjskie" budowanie sceny, kto słuchał np. kolumn ProAc Studio 100, będzie wiedział, co mam na myśli.

Magnetofon wg mnie lepiej nagrywa niż odtwarza, nagrane przez niego kasety grają na innych deckach dynamicznie i głęboko.

Podsumowując to wg mnie kolejny udany NAD, tym razem o cywilizowanym wyglądzie i funkcjonalności. Najważniejsze, że kolejny raz brzmienie trzyma wysoki poziom i pod tym względem nie zawiodłem się na tym decku. Podobał mi się bardziej niż osławione, ale cienkim głosem śpiewające Kenwoody z serii KX-880 (literka na końcu nie ma znaczenia).

Ciekawa recenzja tu http://www.hifi.pl/recenzje/magnetofony/nad613.php

Niestety panowie trochę zamieszali myląc niewłaściwy skos głowicy z mankamentami dźwięku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Admin

Żeby był czarny ..... albo chociaż srebrny ... to bym jeszcze się zastanowił. Mechanizm faktycznie przypomina ALPS'a, ale jakiś taki "oszczędnościowy" jak widać. Płyta główna mogła być wytworzona w fabryce jeśli nie Onkyo, to w takiej gdzie dla Onkyo mogli je robić. Nawet misz-masz elementów elektronicznych sprawia wrażenie, że patrzymy na jakiś model Onkyo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Arturze zastanawia mnie jedna rzecz. Czego trzyma się koło zamachowe by nie wypaść z łożyska :o:o ??? Na zdjęciach z netu jest identycznie, widać do tego jeszcze jakby naprawdę czegoś tam brakowało mianowicie docisku. Który jest stosowany bo właśnie koło się nie ruszało na osi. Przy nierównym ustawieniu magnetofonu czyli lekko opadającemu tyłowi ośka się sama wykręci z łożyska.... :o:o

Jeśli chcesz zobaczyć zdjęcie, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Na zdjęciu zaznaczyłem otwory na śruby mocujące docisk.... Bardzo dziwny ten mechanizm . A faktem jest że to ALPS, ale jakiś po kuracji odchudzającej.... :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Aby zobaczyć więcej treści proszę zarejestrować się.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając z tej witryny, wyrażasz zgodę na nasze Warunki użytkowania Regulamin Polityka prywatności.