artekk Opublikowano 2 Lipca 2017 Opublikowano 2 Lipca 2017 Nakamichi Cassette Deck 1 3-głowicowy magnetofon firmy Nakamichi z linii o dość kontrowersyjnym wyglądzie. Jak wieść gminna niesie za design odpowiadał projektant mody Issey Miyake. Magnetofon produkowano w latach 1990-92 i kosztował w Niemczech 1500 marek. Na pokładzie typowe dla Naka rozwiązania jak : pressure pad lifter, 3 dyskretne głowice z Crystalloyu, asymetryczny dual capstan, manualny wybór rodzaju taśmy, brak Dolby HX PRO. Deck, który mi się trafił był w 100% sprawny i bez niespodzianek działa do dziś. Może to zasługa częstego użytkowania, Sankyo nie lubi przestojów. Dane techniczne : Magnetofon jest interesujący z uwagi na rzadko spotykaną, acz niezwykle przydatną funkcję, którą Nakamichi zaimplementowało w tym niepozornym modelu. Chodzi o możliwość regulacji azymutu głowicy odczytującej za pomocą pokrętła na płycie czołowej decka. Okazuje się zatem ów Nak idealnym narzędziem dla posiadaczy kolekcji kaset nagranych na różnych magnetofonach oraz kaset oryginalnych, ponieważ istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że znakomitą większość tych kaset deck odtworzy poprawnie. Działa to tak, że kręcimy gałką azymutu, aż uzyskamy maksymalny poziom wysokich tonów w nagraniu. Czyli jak za dawnych lat śrubokręcikiem w "szufladzie" czy innym "kasprzaku". Przydatny będzie także przycisk "mono" w wzmacniaczu, którego włączenie znacznie ułatwi regulację. Ustawienie azymutu w pozycji odniesienia sygnalizuje zielona dioda świecąca nad pokrętłem. Gdy w czasie zapisu, pokrętło azymutu znajduje się w innej niż wzorcowa pozycji, dioda świeci na czerwono. I słusznie, ponieważ odsłuch nagrania po taśmie obarczony będzie błędem złego azymutu głowicy odczytującej i możemy niepotrzebnie zacząć nerwowo kręcić biasem w lewo, a po co ? Mechanizm regulacji azymutu wygląda tak : We wnętrzu Cassette Deck 1 znajdziemy dwuwałkowy mechanizm Sankyo, z paskowym napędem kół i zębatkową przekładnią napędzającą szpulki. Zwraca uwagę rozbudowany zasilacz ze sporymi pojemnościami filtrującymi. Ciekawostką jest umieszczenie płytki wzmacniacza odczytu z tyłu mechanizmu, prawdopodobnie w celu skrócenia drogi delikatnego sygnału z głowicy. Czy ten magnetofon jest brzydki ? Rzecz gustu. Na pewno jest przyzwoicie wykonany, choć niekoniecznie wskazuje na to jego wygląd. Panel czołowy wraz z nakładką na kieszeń kasety jest metalowy, a zdarzyło się, że wróżący ze zdjęć w sieci wzięli go za plastikowy. Uroku nie dodaje uchylna klapka, za którą ukryto część funkcji i regulacji. Gdy jest zamknięta magnetofon wygląda trochę nijak, mdło. Co do obsługi pewną uciążliwością jest brak kalibracji poziomu. No i klasyczny w Nakach manualny wybór rodzaju taśmy, na tym forum na pewno już wszyscy wiemy, jak firma tłumaczyła stosowanie takiego rozwiązania. Tradycyjnie na koniec kilka słów o dźwięku. To jest "modern" Nakamichi i jego dźwięk jest też trochę nowoczesny. Nie jest może tak techniczny jak CR-4, ale raczej neutralny, czysty i trochę bez wyrazu. Ten magnetofon przy nagrywaniu naprawdę dodaje od siebie bardzo, bardzo mało. Może to zaleta ? Przecież chyba dążymy do maksymalnej wierności kopii ? Ja wolę chyba dobarwione i dociążone brzmienie BX-300 i starszych Naków z transportem classic. Trochę się czepiam, ale pamiętajmy, że to Nakamichi, a od tych magnetofonów zazwyczaj wymagamy więcej. I pod tym względem nie zawiedziemy się, ponieważ organizacją przestrzeni, jakością wysokich tonów, zdolnością do nieskompresowanego dynamicznego nagrywania ten brzydal wciąż przewyższa większość popularnych 3-głowicowych, dwuwałkowych decków. Coby o nim nie mówić Cassette Deck 1 i tak ma u mnie dożywocie jako wół roboczy do odtwarzania wszystkich kaset 2
nano Opublikowano 2 Lipca 2017 Opublikowano 2 Lipca 2017 i tu sie zgodze ten nak jest super ale bx 300 ech to jest to nie potrafie ujac tego slowami ale sluchalem tego i tego 300 jest lepsze i juz masz racje nie mowie o wygladzie itp zamknac oczy i sluchac i wsio jasne
MamutDK Opublikowano 3 Lipca 2017 Opublikowano 3 Lipca 2017 Artekk Widzę, że brzmienie "nowych" Naków nie jest dla Ciebie jakie być powinno. Koniecznie poszukaj gdzie się da modeli ze starej produkcji. Trzygłowicowy model 582 jest jeszcze w znośnych cenach. Oczywiście o modelach 700 lub 1000 nie wypada wspominać, ale też były w mojej sferze marzeń a jednego miałem a drugiego mam. W tym tygodniu przedstawię bliżej moje magnetofony, więć i Tri Tracer zagości na tym Forum. Brzmienie - nie słyszałem nic lepszego z magnetofonów. "Ever". Revoxowi B710 niby troszeczkę brakuje, ale to subiektywna opinia. Ktoś inny może powiedzieć inaczej. W innym systemie mogą zagrać odwrotnie. Tak czy siak, mam szczęście posiadając oba. W zależności od muzyki, mogę sobie wybierać nie tracąc na jakości. Stylistyka modelu 1 mi nie odpowiada a i ostatnio ceny szaleją, więc nie był on w moich "planach". Może kiedyś.
Rekomendowane odpowiedzi
Aby zobaczyć więcej treści proszę zarejestrować się.
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się