Denon DR-M22

[odziom91]

Denon DR-M22

Dane techniczne:

Type: 3-head, single compact cassette deck
Track System: 4-track, 2-channel stereo
Tape Speed: 4.8 cm/s
Heads: 1 x combination record/playback, 1 x erase
Motor: 1 x reel, 1 x capstan
Tape Type: type I, CrO2, Metal
Noise Reduction: B, C
Frequency Response: 30Hz to 19kHz  (Metal tape)
Signal to Noise Ratio: 73dB  (dolby C)
Wow and Flutter: 0.045%
Input: 77.5mV (line)
Output: 0.775V (line)
Dimensions: 434 x 115 x 286mm
Weight: 5.6kg

Bardzo osobisty opis "wrażeń" z obsługi tego decka:

Denon DR-M22 zawitał u mnie przez portal OLX. Kupiony trochę w ciemno, od gościa ze Śląska. Radość z otrzymanej paczki była oczywista, lecz ta prysnęła, gdy okazało się, że deck nie kręci taśmą.
Cóż, powiedziałem sobie, nie wszystko w życiu musi być kolorowe. Złapałem go i wziąłem na swój "amatorski warsztat" w poszukiwaniu problemu. Trop zaprowadził mnie do... wybitego układu scalonego z radiatorem, umiejscowionym w feralnym miejscu - tuż pod płytką przymocowaną do modułu mechanizmu magnetofonu. Po ponownym przylutowaniu go Denon zaczął odtwarzać kasety. Jednak to nie było 'to, co być powinno'. Nagrania zdawały się być bez wyrazu, bardzo mdłe, jak również odtwarzane były za szybko. Z tego, co zapewniał sprzedający, deck był raz w serwisie - na ogólnym przeglądzie: wymiana paska, regulacja, konserwacja. Pasek rzeczywiście wygląda na nowy, lecz kalibracji silnika capstanów raczej nie uświadczył. Po ustaleniu problemu, nagrałem ton 3000 Hz na "pseudo-wieży" Philipsa i ustawiłem go zgodnie z wytycznymi serwisówki. Co do samego odtwarzania, pomogła mozolna kalibracja głowic. Wszystko było okej do czasu, gdy pewnego poranka obudził mnie zapach spalenizny. Jak się okazało spalił się silnik od capstanów, a w sumie na umieszczony w nim tranzystor AN6601. Znalezienie takowego graniczy z cudem, więc musiałem poszukać silniczka. Tymczasem sprawiłem sobie magnetofon zastępczy - Kenwood KX-1100 HX. Po dłuższej przerwie od Denona, postanowiłem go naprawić. Znalazłem silniczek - MABUCHI EG-530AD-2B (CCW, 12V, 2400 obrotów). Mimo różnic konstrukcyjnych - ma mniejszą obudowę oraz mniejszy "trzon dla wałka pasu napędowego" - pasuje idealnie. Po dłuższej chwili z kalibracją silnika i regulacji pozostałych elementów, Denon DR-M22 powrócił na skromne salony...

Brzmienie:

Denony mają to do siebie, iż nie grają bardzo analitycznie. Sygnał z tego decka wydaje mi się bardzo ocieplony, w pewnych nagraniach można powiedzieć nawet, że czuć "ciepłą kluchę". DR-M22 gra bardzo poprawnie, nie jest to "wysoka półka", ale ten deck najwyraźniej taki miał być. Z pewnością magnetofon pewnej grupie osób może się podobać. Jednak w porównaniu do zakupionego później Kenwooda jest to zabójcza przepaść.

Obsługa:

Sterowanie DR-M22 jest "miękkie". Wszystkim steruje elektronika. Słabym punktem tego decka jest fatalne umiejscowienie opisanego wyżej układu odpowiadającego za działanie silnika nawijającego taśmę (i być może nie tylko tego). Funkcje jakie oferuje magnetofon są "poprawne". Odczyt taśm zapisanych w redukcji szumu typu B jest prawidłowy. Dolby C niestety zdaje się wycinać zbyt wiele z nagrania. Regulacja prądu podkładu jest bardzo uproszczona, a przez to mało efektywna. Deck nie posiada filtra MPX. Magnetofon zaopatrzono w trzy głowice, a co za tym idzie umożliwia podgląd zapisu w trakcie nagrywania i porównania go ze źródłem. DR-M22 posiada licznik z funkcją "MEMO" umożliwiającą powrót do miejsca na kasecie oznaczonego wyzerowanym licznikiem "0000". Ubogo prezentują się paski wysterowania ograniczające się do poziomu od -20dB do 8+dB. Przebywanie w bliskiej odległości może ujawnić dość głośną pracę silników przy ciszy.

Warto wspomnieć, iż ten deck nie lubi się z kasetami niemieckimi - BASF nagrywa się na nim bardzo źle, różnica w poziomie sygnału sięga nawet 10dB. Kenwood radzi sobie lepiej, ale również bez rewelacji - taki urok decków Made in Japan.

A co wyróżnia DR-M22 od Kenwooda KX-1100 HX? Elektroniczny licznik nie pozwala na wkręcenie kasety, gdyż ten, gdy nie wykryje prawidłowego przewijania taśmy, automatycznie się wyłącza. Niby taki mały szczegół, a jednak może uratować przed katastrofą...

Podsumowanie:
Denon DR-M22 to dobry magnetofon. Zadowoli on "początkującego użytkownika kaset". Nadaje się do odtwarzania, ale nagrywanie kaset jest trochę ograniczone w funkcje. Brzmienie jakie oferuje Denon jest poprawne, choć moim zdaniem mocno ocieplone. Obsługa jest wygodna, kultura pracy na dobrym poziomie. Czy mogę go polecić? Tak, pod warunkiem, że jest w 100% sprawny. To dobra alternatywa w przypadku, gdy mamy stare kasety o niepewnej genezie. Z pewnością takiego decka będzie mniej żal..

Galeria:

Rzut na wnętrze DR-M22

Mechanizm

Silniki i capstany

Problematyczny scalak

[artekk]

Prezentacja, która mówi bardzo dużo o tym magnetofonie  Dzięki

Fajnie, że jednak zlitowałeś się nad nim i podjąłeś się udanej reanimacji. Gratulacje

 

[sherlock]