- Co nowego w tym klubie
-
Pierwszym wpisem zasugerowałeś, że napęd DD nie wniósł nic dobrego w brzmienie ZX-9, który jest de facto rozwinięciem ZX-7. Można byłoby dyskutować czy DD poprawił czy popsuł dźwięk gdyby obie konstrukcje były poza mechanizmem identyczne. Elektronicznie oba decki różnią się i porównywanie z lekka traci sens. Gdybyś w jakimś decku w innym egzemplarzu wstawił napęd DD zamiast paskowego, byłoby miejsce na bezpośrednie porównanie. To mogłoby być bardzo interesujące: wszystko identyczne tylko mechanizmy inne. Od razu mógłbyś zauważyć gdzie zaszły zmiany. Z drugiej strony to czy ZX-7 komuś pasuje bardziej niż ZX-9 to może być w dużej mierze wypadkową osobistych preferencji co do dźwięku. Zakładając oczywiście, że oba decki są w stanie technicznym jak najbardziej zbliżonym. Pewnie znalazłbyś zwolenników zarówno jednego jak i drugiego modelu. Masz pewnie na myśli polepszenie się W&F bo rozpatrujemy tu wszelkie aspekty brzmieniowe w odniesieniu do wprowadzenia DD w wyższym modelu. Są decki, które W&F mają na takim sobie poziomie a jednak fajnie grają. Gdyby poprawić w ich mechanizmach W&F to tylko zyskałyby a nie straciły.
-
Właściwie to nie jest moja myśl tylko gdzieś przeczytana. Ponieważ mogłem kupić ZX - 9 w cenie znacznie poniżej rynkowej zacząłem na szybko szukać info o ZX-9. Ktoś napisał , że ZX -7 brzmi ciekawiej niż jego rozwinięta wersja czyli ZX-9 . W ZX - 9 zmodyfikowano napęd Classic wprowadzając DD . Parametry oczywiście poprawiły się ale … . Niestety nie mogę tego zweryfikować ponieważ ,nie stałem się właścicielem żadnego z tych modeli .
-
@ Camel rozwiń swoją myśl.
-
Przykład z Nakiem ZX 7 i ZX 9 może wskazywać , że DD nie koniecznie musi wzbogacić dźwięk.
-
Zulu dołączył do klubu
-
sonyhiend dołączył do klubu
-
Canni dołączył do klubu
-
BanalnyX dołączył do klubu
-
Jest tyle fajnych decków .... . Prędzej czy później trafisz na dobrą okazję do kupna ciekawie grającego decka.
-
Dzięki. Nie będę go brał.
-
To jest chyba jakiś "krążownik", tak krąży z rąk do rąk. Zwróć uwagę na numery seryjne. Na fejsie oferowano go 21.06.2020 (poniżej link do aukcji). I jeszcze te "szczudła" (nóżki) https://archiwum.allegro.pl/oferta/nakamichi-cr-3-i9413637497.html
-
Zależy co lubisz. Czy szukasz decka, który nic nie dodaje od siebie, jest po prostu dobrym rzemieślnikiem, czy też szukasz takiego, który będzie coś dodawać od siebie. Ja średnio widzę przegrywanie z CD czy LP na kasetę i usłyszenie tego samego. Wtedy szkoda tzw. "zachodu". Deck powinien angażować słuchacza. Jeśli tego nie robi .... . Oczywiście najlepszym rozwiązaniem jest odbiór osobisty i posłuchanie decka jak gra.
-
No tak ten z fejsa. Bx-300 średnio mi się podoba. 505, LX5, ale ceny poszły w górę. Będę polował dalej. Ale co z dźwiękiem w/w decka jest nie tak?
-
Myślisz o tym CR-3 oferowanym na fejsie? Cóż ... seria CR ma tylu zwolenników co i przeciwników. Chociaż tych drugich jest jakby więcej. Wynika to ze specyficznej sygnatury brzmieniowej tej serii, która nie wszystkim pasuje. Jeśli szukasz "kopiarki" 1:1 to może CR-3 spełni Twoje oczekiwania. Jeśli lubisz by deck dodawał coś od siebie do dźwięku to być może nie jest to deck dla Ciebie. Gdybyś dołożył trochę to mógłbyś pokusić się o np. BX-300
-
Cześć! Szukam jakichś informacji o Nakamichi CR-3E. Może Ktoś z Was miał z nim kontakt? Na sieci po polsku niewiele. Pozdrawiam!
-
Piotrunia dołączył do klubu
-
Denny dołączył do klubu
-
Populacja fanów analogowego audio zaczyna się kurczyć ?, więc pewnie trochę sprzętu znajdzie się na śmietniku lub jak rodzina zorientowana to będzie sprzedawać ?
-
A niech sobie podnoszą. I tak sa już na tyle wysokie, że decki wiszą i wiszą ... .
-
Jak handlarze się dopatrzą to ceny do góry
-
Też o tym pomyślałem, ale chyba te kilka naszych komentarzy nie ma aż takiego wpływu na ceny.?
-
No właśnie. Tu tkwi trochę sedno wysokiej ceny Dragona. Yes! Yes! Yes! Długo nie będą niedoceniane
-
Philips N5846 poszedł w maju 2019r za 730 zł. Taniocha. Rynek zweryfikował cenę początkową jako wziętą z sufitu, no i Philips to nie Nakamichi. Na pewno jest dużo magnetofonów kosztujących prawie tyle co Dragon, ale z czasem klienci wycenili je bardziej racjonalnie. Można by zrobić taką listę najbardziej niedocenionych i najbardziej przewartościowanych decków. Chyba zaraz założę taki nowy temat.
-
Philips N5846 1850$ vs. Dragon 2499$ obecnie ma się to nijak Na Philipsa nie ma ceny i nie na legendy
-
Oczywiście wiem, że masz na myśli obecne ceny, ale wpływ na obecne ceny ma też cena w dniu wejścia na rynek, a Dragon był super drogi, no i wtedy jeszcze nie był legendarny, a sprzedawał się świetnie.
-
No to dla potomnych, Dragon na dzień dzisiejszy, tj. 2020-10-02 wynosi, bagatela 13999zł.
-
@moris pisząc o cenie mam cały czas na myśli obecne kwoty żądane przez sprzedających. Cena w dniu wejścia na rynek to jest odrębna kwestia.
-
Cena Dragona była najwyższa wśród Nakamichi, poza serią ZXL, już w momencie gdy wchodził na rynek, gdy nie był jeszcze legendą. Znalazł bardzo wielu nabywców od początku (lata 1982-93). Wtedy nie było jeszcze internetu, allegro, ebay'a i tego całego pompowania opinii. Zdobył uznanie zasłużenie, ale był zbyt drogi w produkcji , z powodu świetnego ale skomplikowanego systemu NAAC, który trzeba było często kalibrować, był więc również drogi w serwisowaniu zarówno dla producenta jak i konsumenta.
-
Tak. Niektóre pokazują prawidłową wartość nawet gdy tasiemka nie jest przewinieta do końca.
-
Ale taki prawdziwy? Jak włożysz taśmę to pokazuje gdzie jesteś? taki mam tylko w CR7, Aiwa, Revox.
-
@PioSpec tak więc do dzieła!