Promowany na portalu Technics SU-V90D

[Niecerkiewny]

Dziś o godzinie 16.37 24 grudnia 2019 czasu Londyńskiego mój Technics SU-V90D odmówił posłuszeństwa. Podczas odtwarzania "kolęd świątecznych" w postaci płyt LP Vital Remains po prostu się wyłączył dźwięk i już nie odpada relay...

Niemniej prezentuję gada, bo to świetny wzmacniacz moim zdaniem.

 

TECHNICS SU-V90D

 

Specifications
Power output: 100 watts per channel into 8? (stereo)

Frequency response: 20Hz to 20kHz

Total harmonic distortion: 0.002%

Damping factor: 60

Input sensitivity: 0.17mV (MC), 2.5mV (MM), 150mV (line)

Signal to noise ratio: 70dB (MC), 79dB (MM), 100dB (line)

Channel separation: 55dB (line)

Output: 150mV (line)

Speaker load impedance: 4 Ohms to 16 Ohms

Dimensions: 430 x 158 x 397mm

Weight: 13.2kg

 

    

 

[sherlock]

3 godziny temu, Niecerkiewny napisał:

Podczas odtwarzania "kolęd świątecznych" w postaci płyt LP Vital Remains po prostu się wyłączył dźwięk i już nie odpada relay...

Może po prostu nie wytrzymał tych kolęd

 

Sprawdź czy masz  sygnał przed przekaźnikiem. Ogólnie czy coś jest i jaką to ma formę. Bo różnie może być i zabezpieczenie zadziałało.

[wyzromek]

A może zimne luty na przekaźniku "podłączającym" kolumny? Kilka lat temu odstawiłem kilka lat starszą od Twojego Technicsa Yamahę (A-1000), bo jeden kanał zaniemógł. Z braku czasu (miałem w zapasie inny wzmacniacz) leżał i czekał. Przygotowany na diagnostykę co jest nie tak, wymianę tego i owego. Ruszyłem go z wiosną mijającego roku i okazało się, że są zimne luty na płytce w miejscu wlutowania przekaźnika. Z głupia franc, jak go włączyłem i "nie grał" rzeczony kanał, to przycisnąłem przekaźnik i dźwięk się pojawił. Przelutowałem. Do dziś gra jako drugi w systemie głównym .