Kłopotliwi sprzedający

[Mandragor]

Witam.

Mam chwilkę wolnego to opiszę co mi się przytrafiło. Znalazłem na portalu Sprzedajemy.pl magnetofon SONY TC-K 590. Sprzedający z mojego miasta to dogadaliśmy się że wezmę podjadę do niego i odbiorę. Wszystko było dogadane ale wyskoczyła mi nagła sytuacja musiałem z dzieckiem jechać do lekarza. Zadzwoniłem nie odbierał telefonu. Napisałem sms żebyśmy przełożyli na następny dzień odbiór decka i się zaczęło. Najpierw mnie zwyzywał od najgorszych na portalu sprzedajemy.pl , potem snuł jakieś domysły. Napisałem mu grzecznie że niestety jak mam wybierać między dzieckiem a magnetofonem to wiadomo co wybiorę jeszcze myślę racjonalnie. Na koniec poszukał moich ogłoszeń na allegro i kupił wzmacniacz ode mnie. Nie domyślił bym się od razu ale mam pamięć do nr telefonu i od razu sprawdziłem czy nie z nim rozmawiałem na temat decka. Wstrzymał mi sprzedaż na 7 dni bo tyle czasu ma na wpłatę. Mnie to nie zabolało ale widać że niektórzy nie mają w sobie za grosz empatii.

[sherlock]

Pozostaje tylko współczuć. Nie wiem czy to sprzedający czy sprzedająca bo na sprzedajemy występuje jako Ewa  

[Mandragor]

Może jest w dwóch osobach, ale przez telefon brzmiał jak facet.