Renkforce TP-1000

14 Grudnia 2017

01_TP-1000_RenkForce.JPG.b2f7711babe312d8465c8a4d38d8ce5e.JPG

Renkforce TP-1000

Biały kruk wśród miłośników magnetofonów. Dlaczego? Bo nie spotkasz go w żadnej kolekcji wielbiciela decków.

Prawie żadnej. Oprócz mojej ;-)

Od momentu, kiedy się dowiedziałem o jego istnieniu chodziła za mną myśl, aby sprawdzić jak jest on zbudowany.

W Internecie nie znalazłem żadnych informacji na ten temat, żadnych zdjęć, dostępna jest tylko instrukcja obsługi.

To współczesna konstrukcja stąd ciekawiły mnie rozwiązania techniczne, jakie zastosowano w magnetofonie wyprodukowanym w 2017 roku.

Podstawowe dane techniczne:

Charakterystyka częstotliwościowa:

* Typ II: 40-15000 Hz (+/-3 dB)

* Typ I: 40-14000 Hz (+/-3 dB)

Stosunek S/N: 58 dB(A)

Rozdzielenie kanałów: 40 dB (1kHz)

Współczynnik zniekształceń nieliniowych: <1 % (@ 1 kHz, 0 VU 3rd H.D., taśma normalna)

Niestałość prędkości przesuwu: <0,2 % (DIN45500)

Czas przewijania: ok. 100 s (dla kasety C-60)

Masa: 4 kg

Renkforce to marka sklepu Conrad. Deck występuje także pod innymi nazwami: X4-Tech, Auna, Ion, Pyle, itp.

Jeśli ktoś ma awersję do takich nierenomowanych producentów to może go też znaleźć pod marką Marantz (a dokładnie Marantz Professional).

Mechanizm. Prosty. Typowy napęd z mechanicznym sterowaniem. Jeden silnik, dwa cienkie paski podobne do stosowanych w walkmanach, kilka kół zębatych i małe, cienkie, plastikowe koło zamachowe. To wszystko. Sam mechanizm pracuje jednak pewnie, bez ociężałości czy nadmiernego hałasowania, nie jest jednak szybki i przewijanie kasety jednak trochę trwa. Zauważyłem też, że lewa szpulka nie jest w żaden sposób hamowana i na przykład po wciśnięciu stop po przewijaniu taśma trochę się rozwija i luźno zwisa w kasecie. Podczas przewijania słychać także cichy szum czy zakłócenia pochodzące pewnie z silnika albo elektroniki decka.

Elektronika. Elektronikiem nie jestem, ale może poniższe oznaczenia elementów elektronicznych coś komuś więcej powiedzą. W magnetofonie znajdują się dwie płyty z elektroniką. Płyta główna nosi oznaczenie 'Main Board FT3038DK Cassette+USB’, co sugeruje, że jest wspólna z innymi modelami decków. Znajdziemy tam 4 układy scalone: 2 bilateralne przełączniki (CD4066BE and HCF4066BE) i 2 operacyjne wzmacniacze (JRC2068D and UTC4558).

Płyta nazwana 'Control Board DK3038-V3 zhao' posiada jeden układ i jest to 8-bitowy mikrokontroler z serii SM59xx z wbudowaną pamięcią Flash i pamięcią RAM. Zapewnie wykonuje on program kontrolujący pracę wskaźników wysterowania, może ustawień korekcji związanych z taśmami typu I i II, z jakimi może pracować magnetofon oraz pewnie funkcje dubbing i high speed dubbing.

Deck posiada funkcję redukcji szumu. Przełącznik na panelu czołowym nazwany jest 'Noise Reduction', napis na kieszeni kasety wskazuje na 'Dynamic Noise Reduction'. Na pewno nie jest to układ typu komplementarnego jak np. Dolby. Nie zauważyłem takiego układu scalonego na pokładzie i nie podejrzewam, że współcześnie byłby on zbudowany na elementach dyskretnych. Jest to najprawdopodobniej rodzaj filtru jak DNL czy DNR, który nie potrzebuje kodowania materiału źródłowego do poprawnej pracy i działa tylko podczas odtwarzania. I pewnie tak jest, choć instrukcja mówi, żeby go używać także podczas nagrywania. Zrobiłem testy z nagraniem z użyciem tego NR i podczas odtwarzania tak nagranego materiału bez NR nie słychać wzrostu ilości wysokich tonów. Podobnie nie ma różnicy przy odtwarzaniu z użyciem NR materiału nagranego z i bez tego NR - poziom szumu i wysokich tonów spada o tą samą wartość. To filtr szumów a nie system ich redukcji.

Magnetofon pozwala na regulację poziomu zapisu, ale nie posiada możliwości regulacji balansu pomiędzy nagrywanymi kanałami. Dziwne - prawda? Moim zdaniem jest to spowodowane tym, że wyświetlacz poziomu sygnału pokazuje tą samą (uśrednioną?) wartość dla obu kanałów podczas nagrywania i odtwarzania (!). Podczas odtwarzania kasety nagranej z tylko jednym kanałem (np. lewym) na wyświetlaczu pracują obie linijki diodowe, kanału lewego i kanału prawego. Nieźle - prawda? Najciekawsze jest to, że to nie jest 'usterka' tylko 'funkcjonalność’ - a nigdzie w opisach magnetofonu czy jego instrukcji nie znalazłem takiej informacji - więcej - nie ma jej także w Internecie w opisach osób, które nabyły ten sprzęt (widocznie nikt na taki drobiazg obecnie nie zwraca uwagi i nikomu to nie przeszkadza ;-). Ale na samym wskaźniku jest napis 'L+R’, więc to może jest odpowiedź. Sam wskaźnik poziomu sygnału jest zbudowany na zwykłych diodach LED przykrytych plastikową nakładką z naniesioną skalą.

Wskaźnik wysterowania 'mono' mnie zaskoczył, bo o braku regulacji balansu sygnału zapisu wiedziałem wcześniej. Także o braku zaawansowanych funkcji takich jak HX Pro, MPX, regulacja Bias czy kalibracja taśmy - jest to zrozumiałe w tak prostym decku. Czego jeszcze nie ma? Nie ma gniazda słuchawkowego, co już zrozumiałe nie jest i jest nieco kłopotliwe.

Samo wykonanie decka nie zbliża się nawet do niedoścignionych wzorców ze złotej epoki magnetofonów kasetowych. Plastik jest bardzo plastikowy, kieszenie kasety są bardzo wiotkie, co jest najbardziej widoczne po zdjęciu ich nakładek. Dodatkowo można je uszkodzić, ponieważ istnieje możliwość włożenia kasety za głęboko. Kaseta nie opiera się wtedy o dolne prowadnice, na których powinna się opierać. W takim przypadku nie można zamknąć kieszeni kasety i jeśli ktoś to zrobi na siłę to na pewno coś połamie.

A jak gra? Do czego go porównać? Nakamichi to pewnie nie jest, ale robi swoją robotę czyli gra :-). Tak samo albo może nawet lepiej niż Sony TC-FX100 no ale Sony ma już prawie 30 lat na karku czy może lepiej głowicy ;-). Generalnie spodziewałem się tragedii, gniecenia taśmy, falowania obrotów czy przytłumionego dźwięku a tu wszystko działa - ciekawe jak długo - pewnie nie przez następne 30 lat, to już nie te czasy.

Ot - taka współczesna techniczna ciekawostka. Tak wygląda współcześnie produkowany deck. Jeden z nielicznych jeszcze produkowanych. I nic innego a tym bardziej lepszego moim zdaniem już nie będzie. Magnetofony już były i decki nie powrócą. Bo "to se ne vrati" to podobno znaczy 'to się nie opłaca'...

M.

02_TP-1000_inside.JPG.636fe5f380eaf245ae64291f431c1869.JPG