Co w trawie piszczy, czyli.... co piszą o magnetofonach.

[ke_raj]

Pozwoliłem sobie założyć taki wątek, bo czasem w necie można znaleźć ciekawe artykuły dotyczące magnetofonów i nośników.

 

 

Niechcący wpadłem na coś takiego - myślę, że autor opisał w pigułce wszystko, co trzeba o magnetofonie wiedzieć i w dodatku w sposób zrozumiały dla większości zainteresowanych.

http://highfidelity.pl/@main-2367&lang=

[sherlock]

Zaczynam czytać i już widzę pierwsze "kwiatki":

 

cyt,Taśma w magnetofonie szpulowym mknie zazwyczaj prędkością 19 cm/s (w studio 38 cm/s, a w zastosowaniach domowych 9,5 cm/s). W magnetofonie kasetowym zdecydowanie wolniej: 4,75 cm/s. Taśma jest węższa (0,15”), a co za tym idzie szerokość śladu zapisu też zdecydowanie mniejsza. Czy można to w jakiś sposób obejść? Okazuje się, że tak – dzięki zastosowaniu odpowiedniej korekcji zapisu i odczytu.

 

Po pierwsze to prędkość studyjna wynosi 78cm/s ale nie o to mi chodzi. Z zacytowanego fragmentu wynika, że korekcja zapis-odczyt to remedium na mniejszą prędkość zapisu i węższy ślad. Bzdura. Korekcja zapis-odczyt to sposób na wymienność nagrań (charakterystyka odczytu jednakowa dla wszystkich magnetofonów) oraz ominięcie nieliniowych właściwości materiału magnetycznego by uzyskać płaską charakterystykę zapis-odczyt.

[ke_raj]

Autorowi chodziło o "małą studyjną", wskazał prędkości najczęściej spotykane w popularnych magnetofonach szpulowych. Natomiast ogólnie rozumiana korekcja zapis-odczyt, zależna jest nie tylko od rodzaju nośnika, ale również od prędkości jego przesuwu. Tutaj akurat autor wskazał to dość niezręcznie, dając do zrozumienia, że jest to zabieg stosowany tylko przy taśmie kasetowej.

 

 

Spodobał mi się przede wszystkim zwięzły opis poszczególnych rozwiązań technicznych stosowanych w magnetofonach na przestrzeni czasu.

 

Powyższy przykład potwierdza jednak, że warto "dokładać kartki" do wątku.