Rega Apollo

[artekk]

REGA Apollo

Przedstawiam jeden z moich byłych ulubionych odtwarzaczy CD :

Top loader produkowany przez brytyjskiego specjalistę od gramofonów, firmę REGA. Sprzęt kupiłem na rynku wtórnym w idealnym stanie.

Cena nowego 3000zł, w USA 1000USD.

Na pokładzie popularny przetwornik Wolfson WM-8740. Analogowa część toru audio zawiera układy na elementach dyskretnych pracujące w klasie A.

Transport w Apollo to zmodyfikowany napęd firmy Sanyo, z tanim i dostępnym laserem SF-P101N.

Apollo należy do kategorii urządzeń, które pewne niedostatki w brzmieniu nadrabiają wyjątkową muzykalnością. Odtwarzacz ma piękną naturalną średnicę, gładką i otwartą, dzięki czemu świetnie wypadają wokale, naturalne instrumenty. W tej kategorii Apollo potrafił nawet więcej, niż droższe od niego przetworniki i playery. Obszerna scena budowana przez tego Anglika także należy do jego mocnych punktów. Od lepszych od siebie odtwarzacz odstawał głównie prezentacją basu, który był wolniejszy i nie miał takiej kontroli oraz mniejszym zakresem  dynamiki.

Po przejściu na pliki jeszcze długo trzymałem  Apollo, bo słuchanie tego kosmity było zawsze przyjemnością.

Ciekawa recenzja Apollo : https://www.stereophile.com/cdplayers/606rega/index.html

Wnętrze odtwarzacza :

[sherlock]

Analogowa część toru audio zawiera układy na elementach dyskretnych pracujące w klasie A.

Wydaje mi się, że wszelkie stopnie napięciowe (czyli. małej mocy) pracują w klasie A bo to nie stawia takich wyzwań i ograniczeń jak stopnie mocy (niska sprawność, duże straty mocy). Wizualnie przód nie pasuje moim zdaniem do wykończenia góry. Ta prezentuje się bardzo ładnie, ma wygląd wręcz ekskluzywny.

[artekk]

To już niech wypowiedzą się koledzy biegli w elektronice. Ja tylko cytuję materiały firmowe.

Rega to nie jest jakiś ekskluzywny producent, raczej była znana z produkcji urządzeń o dobrym stosunku cena/jakość i tak jest właśnie w tym modelu. Miałem jeszcze dwa wzmacniacze Regi z tej serii, co Apollo i faktycznie niedostatki wykończenia i oszczędności materiałowe można zauważyć, co zresztą często zdarza się u małych specjalistycznych wytwórców.

W Apollo front o ile dobrze pamiętam był plastikowy, a przyciski gumowe. Klapka nad napędem, choć opuszczała się w przyjemny "hydrauliczny" sposób, także była wykonana z tworzywa sztucznego. Mogłem z tym żyć, w końcu to nie Burmester, a za 1200-1300zł na rynku wtórnym wciąż jeden z ciekawszych odtwarzaczy.