Magnetofon do "audiofilskiego płukania" i nie tylko.

[patelnia5]

Witam wszystkich.

Postanowiłem że czas na zakup "poważniejszego " magnetofonu. Budżet około 1000 zł. Słucham głównie akustyki , jazzu i ogólnie lżejszych klimatów. 

Mam zamiar sporo nagrywać (nie mam wiele oryginałów,a decki które do tej pory miałem nie radziły sobie oryginałami zbyt dobrze) więc deck musi w tym aspekcie być przynajmniej dobry.

Przyznam że interesują mnie modele z przełomu lat 80-90 ,po prostu stylistycznie mi pasuje.

Zakupu będę chciał dokonać w lipcu (urlop w PL) więc trochę czasu jest. Może ktoś ma coś ciekawego co zalega nie używane ,a może jest coś ciekawego w portalach aukcyjnych?

Z góry dziękuję za jakąkolwiek pomoc. 

 

 

[sherlock]

Pierwsze decki jakie mi na myśl przychodzą to Pioneer'y: 959,979. Nie napisałeś Piotrze jak u Ciebie wygląda sprawa ewentualnego serwisu, tzn. czy potrafiłbyś kiedyś w razie potrzeby zrobić coś przy deckach. Z takich decków przestrzennie grających to może być Onkyo TA-6711 lub T2900/2090. Ten drugi trochę przekroczy zakładany budżet, ale niewiele. 6711 jest deckiem tańszym w nowszym. Pojawiła się ona w końcowym okresie produkcji magnetofonów.

[patelnia5]

Faktycznie powinienem napisać o ewentualnym serwisie. Więc nie nie bardzo miałbym możliwość serwisu,a przynajmniej rzetelnego. Sam jakieś drobnostki potrafię ogarnąć ,ale nic poważnego. Szukam czegoś w 100% sprawnego ,a idealnie po przeglądzie.