Aiwa AD-M450

[audiotone]

 

Aiwa AD-M450

Dziś właśnie doszła Aiwa AD-M450 zakupiona tylko dla samego klawisza "STOP", którego brakuje mi i nie tylko mi w modelu AD-M800. Magnetofon miał być niesprawny a gra. Już jestem niezadowolony bo "wyrywając" ten klawisz dla 800-tki nie byłoby mi go szkoda gdyby 450-tka była martwa. A tak jest sprawny , hm... dziwnie zachowuje się podświetlenie wskaźników: jak włączymy zasilanie to żarówki "są jakby martwe", dopiero po kilkunastu sekundach pomału się rozżarzają do pełnego światła. Bardzo to jest dziwne. Paski w dobrym stanie bo nic nie przeciąga i od razu AIWA "zagadała", idler w porządku. Jeszcze nie zdecydowałem co z nią zrobię.

Poniżej kilka fotek.

I zdjęcia frontu:

I tył :

Głowica uniwersalna troszkę już podjechana, czuć pod paznokciem delikatny uskok :

I troszkę wnętrzności, mechanika dość podobna z tego co widzę do modelu AD-M800 :

Ogólnie nie prezentuje się źle, ładne wskaźniki coś ala 800-tka .

[sherlock]

Wewnątrz nie jest ten model tak napakowany elektroniką jak M800 co jest raczej naturalne zważywszy, że pozbawiony jest automatycznej kalibracji, która to została w M800 zrealizowana przy pomocy dostępnych wówczas środków. Masz Wojtku teraz problem - haratać czy używać :) Ciekawe czy listwa z klawiszem to całość czy można w jakiś sposób przełożyć ten klawisz do drugiego modelu.

[audiotone]

Jak uporam się z Nakiem 480 to zajrzę to tego. . Na razie będzie leżał i czekał na przegląd.